
Ela i Daniel
18 maja 2019
Sesja plenerowa – Chechło
Ta para od pierwszej chwili wywołała uśmiech na moich ustach. Spotkaliśmy się w pewne pochmurne majowe popołudnie, bardzo licząc na to, że jednak słońce zrobi nam niespodziankę i wyjdzie zza chmur. Ale jak wszyscy dobrze wiedzą, nie zawsze ma się w życiu to, czego się pragnie. Nie zważając na brak wiosennych promieni słońca, udaliśmy się w głąb terenu otaczającego jezioro Chechło-Nakło.
Uwielbiam zdjęcia plenerowe na których dużo się dzieje, jest ruch i są emocje. Taki cel postawiłam sobie i tym razem. Jedno jest pewne, ich kondycja po tej sesji się poprawiła, a Daniel tego dnia nie potrzebował już treningu na siłowni.


















